dr n. wet. Aneta Kołodziejczyk - hodowla Atheneum Alter Idem
artykuł zamieszczony w Biuletynie Klubu Doga Niemieckiego – 4/2005
Choroba Aujeszkyego (chA), zwana także wścieklizną rzekomą, jest ostrą zakaźną chorobą wirusową występującą u wielu gatunków ssaków domowych i dzikich. Naturalne zakażenia notowane są przede wszystkim u świń, ale także u bydła, owiec, kóz, psów, kotów, lisów, norek oraz żyjących na wolności zwierząt mięsożernych. Dotychczas nie przedstawiono przekonujących dowodów potwierdzających możliwość zakażenia wirusem chA człowieka.
Historia choroby
Choroba Aujeszkyego pojawiła się na świecie dużo wcześniej niż dostępne stały się metody diagnostyczne umożliwiające precyzyjne jej rozpoznanie. Pierwszy udokumentowany przypadek kliniczny tej choroby stwierdzony został w 1813 roku w USA w miejscowości Marietta w stanie Ohio, jako tzw. wściekły świąd u bydła, jednak dopiero w 1902 roku Węgier Aladar Aujeszky wykazał, że czynnikiem etiologicznym tej choroby jest wirus. Od jego nazwiska pochodzi obecnie oficjalna nazwa choroby. W większości krajów pierwsze przypadki zakażeń dotyczyły przede wszystkim bydła, owiec, psów, kotów i norek. Dopiero w 1935 roku, po wnikliwej obserwacji objawów klinicznych i przebiegu choroby u poszczególnych gatunków zwierząt, za naturalnego i jednocześnie głównego gospodarza tego wirusa uznano świnie.
Do lat 60-tych ubiegłego stulecia choroba Aujeszkyego odgrywała istotną rolę jedynie w krajach Europy Wschodniej. W drugiej połowie XX wieku nagle stała się ważną chorobą we wszystkich państwach, w których wzrosła intensywność produkcji trzody chlewnej. W kolejnych dekadach, szczególnie w latach 70 i 80, doszło do zdecydowanego nasilenia występowania choroby Aujeszkyego a zaistniały fakt spowodowany był najprawdopodobniej reorganizacją systemu chowu świń oraz intensyfikacją produkcji trzody chlewnej w oparciu o duże, wielkotowarowe fermy przemysłowe. W tym samym czasie zaobserwowano również istotną zmianę profilu klinicznego choroby, która z łagodnego schorzenia objawiającego się dysfunkcją układu nerwowego u 2-3 tygodniowych prosiąt uległa przekształceniu w zakażenie o wysokiej zachorowalności i śmiertelności, przebiegające z objawami nerwowymi u starszych prosiąt, ronieniami u loch, zapaleniem jąder u knurów oraz zaburzeniami ze strony układu oddechowego u tuczników. Nastąpił także zdecydowany wzrost zachorowań bydła a także psów, kotów oraz mięsożernych zwierząt futerkowych.
Obecnie choroba Aujeszkyego stanowi jeden z najważniejszych problemów ekonomicznych dla producentów trzody chlewnej w wielu krajach świata. Jakkolwiek wirus chA zakażać może wiele różnych gatunków zwierząt, to z ekonomicznego i sanitarno-weterynaryjnego punktu widzenia świnie są gatunkiem, u którego choroba ta odgrywa największe znaczenie. Jak wspominano wcześniej, zwierzęta te są jedynym naturalnym gospodarzem wirusa i stanowią tym samym jego rezerwuar oraz główne źródło infekcji. Inne gatunki zwierząt, które wrażliwe są na zakażenie wirusem chA, czyli bydło, owce, kozy, koty, psy, a także hodowlane oraz dzikie zwierzęta mięsożerne uważane są za końcowych gospodarzy zarazka, nie mających istotnego znaczenia w rozprzestrzenianiu choroby na inne osobniki. U wymienionych zwierząt choroba przebiega najczęściej wśród objawów nerwowych i zazwyczaj kończy się nagłym zejściem śmiertelnym.
W Polsce pierwszy przypadek choroby Aujeszkyego u psa stwierdzono w 1987 roku w Klinice Chorób Zakaźnych Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Akademii Rolniczej we Wrocławiu.
Przyczyną choroby jest „świński wirus”...
Chorobę Aujeszkyego wywołuje herpeswirus świń – Herpesvirus suis typ 1, należący do rodziny Herpesviridae. Wirus ten jest stosunkowo wytrzymały na działanie czynników fizycznych oraz warunków środowiska. Wiadomo jest, że wysokie temperatury prowadzą do unieczynnienia zarazka, podczas gdy temperatury niskie konserwują wirusa, pozwalając mu na zachowanie właściwości zakaźnych przez wiele tygodni. W okresie zimy zarazek może przetrwać w środowisku zewnętrznym, utrzymując jednocześnie zdolność do zakażania zwierząt przez około 15-40 dni. W temperaturze pokojowej wirus traci swoją chorobotwórczość dopiero po 8 dniach, w 600C po 30 minutach, w 800C po 3 minutach a w 1000C ginie natychmiast.
Wirus choroby Aujeszkyego charakteryzuje się złożoną budową antygenową co sprawia, że w surowicy zakażonych świń powstają różne rodzaje przeciwciał, swoiste tylko dla określonych „elementów” wirusa. Sytuacja taka, z jednej strony pozwala na precyzyjne rozpoznanie choroby, z drugiej natomiast umożliwia odróżnienie świń naturalnie zakażonych wirusem od osobników zaszczepionych przeciwko tej chorobie.
Dotychczas opisano tylko jeden serotyp (rodzaj) zarazka, jednak dokładne badania wskazują, że szczepy wirusa pochodzące z różnych części świata różnią się między sobą zarówno stopniem zjadliwści, jak i powinowactwem do tkanek zakażonych zwierząt.
Jedynym rezerwuarem i bezpośrednim lub pośrednim źródłem zakażenia dla mięsożernych i innych zwierząt domowych są świnie. Naturalne zakażenia wirusem choroby Aujeszkyego u psów i kotów obserwuje się prawie wyłącznie w przypadku intensywnego kontaktu z zakażoną trzodą chlewną w fermach lub po spożyciu surowego mięsa albo niedogotowanych podrobów wieprzowych (zwłaszcza krtani, płuc, mózgu oraz rdzenia kręgowego) pochodzących od zakażonych świń, także klinicznie zdrowych i poddanych normalnemu ubojowi. Obserwacje wskazują, że surowe mięso wieprzowe tylko niekiedy bywa źródłem zakażenia dla psów, ponieważ w przebiegu infekcji wirusem choroby Aujeszkyego u świń sporadycznie dochodzi do wiremii (tj. obecności wirusa we krwi zakażonego zwierzęcia), w związku z czym drobnoustrój ten ma ograniczone możliwości w dotarciu do mięśni chorych świń.
Choroba Aujeszkyego u psów stwierdzana jest najczęściej na terenach wiejskich, szczególnie na obszarach o znacznej koncentracji świń, a także w dużych fermach prowadzących intensywny chów trzody chlewnej. Diagnozowanie zakażeń wirusem chA u psów mieszkających w miastach jest rzadkie, a zejście śmiertelne często przypisywane jest innym czynnikom.
Warto jeszcze raz podkreślić, że chore psy podobnie jak koty, bydło, owce, kozy, hodowlane zwierzęta futerkowe oraz dzikie zwierzęta mięsożerne są końcowym ogniwem łańcucha zakażeń wirusem choroby Aujeszkyego, dlatego nie odgrywają żadnej roli w rozprzestrzenianiu choroby pomiędzy sobą lub w zakażaniu innych zwierząt.
Jak dochodzi do zakażenia?
Sposób szerzenia się zakażenia w organizmie psa po wniknięciu wirusa nie został dotychczas w pełni poznany a z uwagi na gwałtowny przebieg choroby jest niezwykle trudny do prześledzenia. Najbardziej prawdopodobną bramą wejścia zarazka jest błona śluzowa nosa oraz jamy ustnej psa, zależy to jednak w głównej mierze od dawki wirusa. U psów do infekcji najczęściej dochodzi per os, czyli drogą doustną, po spożyciu surowych narządów wieprzowych zakażonych wirusem choroby Aujeszkyego. Psy mogą również zakażać się drogą inhalacyjną, szczególnie wtedy gdy bytują w bliskim kontakcie z zakażonymi świniami na fermach trzody chlewnej.
Po dostaniu się do organizmu wirus namnaża się w migdałkach i błonie śluzowej gardła a następnie rozprzestrzenia się wzdłuż nerwów czaszkowych i wnika do ośrodkowego układu nerwowego. Zarazek swoją wędrówkę odbywa głównie drogą nerwu trójdzielnego i językowo-gardłowego, a po dotarciu do zwojów czaszkowych wnika do mózgu. Zaatakowanie struktur mózgowych objawia się między innymi lokalnym świądem, odruchem przełykania, wymiotami, ślinotokiem i zachwianiem równowagi. W wyniku rozwoju choroby i atakowania coraz to innych części mózgu u chorych osobników pojawia się depresja a potem śpiączka, prowadząca do śmierci.
U psów wirus choroby Aujeszkyego był sporadycznie izolowany także z obszarów pozanerwowych, takich jak migdałki, gruczoły ślinowe, wydzielina z nosa, spojówki, płuca, śledziona, wątroba i mięśnie. Wydaje się że mógł dostać się do tych miejsc drogą nerwową, ale nie wyklucza się również drogi hematogennej, czyli za pośrednictwem krwi. U zakażonych psów wirus pojawia się w wydzielinach z jamy ustnej i nosa.
Kliniczne objawy choroby
U psów okres inkubacji, czyli wylęgania choroby waha się od 1 do 6 dni. Zwierzę nagle traci apetyt, ulega depresji i jest obojętne na wszelkie bodźce otoczenia. Czasami obserwuje się podniecenie, które charakteryzuje się ciągłym skowytem, skomleniem lub szczekaniem, nadmierną pobudliwością i lękiem. Agresywność stwierdzano sporadycznie i nie dotyczyła ona znanych psu ludzi ani zwierząt. Gorączka występuje tylko czasami, najczęściej temperatura pozostaje bez zmian.
W dalszym okresie choroby u psów rozwija się duszność i obfity ślinotok. Pojawiają się także trudności w połykaniu oraz odruchy wymiotne przechodzące w wymioty. Może wystąpić intensywny świąd, będący jednym z głównych i charakterystycznych dla choroby Aujeszkyego objawów. Stwierdza się go najczęściej w pobliżu bram zakażenia a więc przede wszystkim na głowie, w okolicy jamy nosowej i ustnej. Świąd może dotyczyć czoła, warg, oczu, powiek, policzków oraz uszu. Miejsca te są drapane bardzo intensywnie, przez co dochodzi do powstawania głębokich ran. W późniejszych godzinach kondycja zwierzęcia ulega pogorszeniu. Występują skurcze kloniczne mięśni twarzy (drgawki), opuszczanie głowy, bezwład, brak koordynacji i postępujący paraliż. W końcowym okresie choroby zwierze pozostaje w pozycji leżącej i traci przytomność. Śmierć zazwyczaj następuje między 12 a 48 godziną od pojawienia się pierwszych klinicznych objawów choroby. Niezwykle rzadko u psów zakażonych występuje biegunka i spaczony apetyt (tj. zjadanie drewna, ziemi lub innych przedmiotów niejadalnych przy jednoczesnym braku łaknienia na zwyczajną karmę).
Warto zaznaczyć, że obraz kliniczny choroby Aujeszkyego u psów może być bardzo zmienny. Niektóre z wymienionych objawów mogą być obecne, podczas gdy inne są słabiej wyrażone. Zależy to prawdopodobnie od miejsca wniknięcia wirusa do układ nerwowego.
Jak rozpoznać chorobę?
Pierwsze kliniczne objawy u psa bardzo rzadko nasuwają podejrzenie choroby Aujeszkyego. W przypadkach przebiegających bez świądu kliniczne rozpoznanie jest niezwykle trudne. W ustaleniu przyczyny choroby bardzo pomocny jest szczegółowy wywiad z właścicielem zwierzęcia. Należy zwrócić szczególną uwagę na szybki rozwój choroby, możliwość bezpośredniego kontaktu psa ze świniami, nawet klinicznie zdrowymi (!!!), lub spożycie surowego mięsa czy też podrobów wieprzowych.
Ostateczną diagnozę można postawić jedynie w oparciu o szczegółowe, niestety zazwyczaj pośmiertne, badania laboratoryjne i izolację wirusa z mózgu padłych psów.
Rozwój i przebieg choroby Aujeszkyego u psów jest niezwykle szybki, dlatego przyżyciowa diagnostyka choroby jest prawie niemożliwa. Testy serologiczne, z powodzeniem wykorzystywane przy rozpoznawaniu innych schorzeń wirusowych u psów, w przypadku choroby Aujeszkyego nie znajdują żadnego zastosowania. Czas upływający od momentu zakażenia do śmierci zwierzęcia jest bowiem zdecydowanie za krótki aby doszło do wytworzenia jakiejkolwiek odpowiedzi immunologicznej oraz produkcji przeciwciał, które mogłyby być wykrywane w serologicznych testach diagnostycznych.
Z uwagi na kliniczne podobieństwo choroba Aujeszkyego u psów może być mylona ze wścieklizną. W niektórych przypadkach świąd skóry u psów jest tak silny, że nierzadko doprowadza zwierzę do szału, w przeciwieństwie jednak do wścieklizny przy chorobie Aujeszkyego nie stwierdza się agresywności w stosunku do ludzi. U zwierząt chorych na wściekliznę obserwuje się bardziej wyraźne zmiany w zachowaniu. Występuje także zwiększona pobudliwość lub apatia a choroba trwa z reguły dłużej niż choroba Aujeszkyego. Niestety w obu zakażeniach często stwierdza się wiele odstępstw od klasycznego ich przebiegu, a w końcowym okresie daje się zauważyć nawet wiele podobieństw. Dlatego, jak wspominano wcześniej, ostateczne rozstrzygnięcie daje jedynie badanie laboratoryjne.
Inne choroby, których przebieg i objawy ze strony układu nerwowego mogą nasuwać podejrzenie choroby Aujeszkyego to nosówka, choroba Rubartha oraz ostre zatrucia, jednak w przebiegu tych chorób, poza zaburzeniami nerwowymi, obserwuje się także wiele innych objawów, przede wszystkim ze strony układu oddechowego i/lub pokarmowego.
Czy chorobie można zapobiegać?
Z uwagi na gwałtowny przebieg schorzenia leczenie psów jest całkowicie nieskuteczne, dlatego chorobie należy przede wszystkim zapobiegać.
Profilaktyka zakażeń wirusem chA u psów powinna opierać się w głównej mierze na uniemożliwieniu kontaktu z trzodą chlewną lub świeżymi produktami wieprzowymi. Mięso i podroby wieprzowe można stosować w żywieniu psów ale tylko po co najmniej 30-minutowej obróbce termicznej.
Dotychczas nie opracowano szczepionek przeciwko chorobie Aujeszkyego, które mogłyby być stosowane u psów. Podejmowane były próby szczepienia psów preparatami przeznaczonymi dla trzody chlewnej, jednak nie przyniosły one oczekiwanych efektów. Szczepionki zawierające inaktywowane, tj. zabite szczepy wirusa choroby Aujeszkyego indukują wprawdzie wytwarzanie przeciwciał u psów ale immunoglobuliny te nie są w stanie zabezpieczyć zaszczepionych psów przed zakażeniem zjadliwym wirusem. Szczepionki żywe, zawierające osłabione szczepy wirusa są z kolei wysoce patogenne dla zwierząt mięsożernych i po podaniu zazwyczaj prowadzą do śmierci, w związku z czym nie mogą być stosowane w uodpornianiu psów przeciwko tej chorobie.